Mamy kolejny, spektakularny efekt działania kosmeceutyków Larens. Tym razem skutecznością zaskoczył nas niedoceniany bo przyćmiony zasłużoną sławą serum peptydowego i kremu SOS – niepozorny (i niedrogi!) krem do rąk!
W czym tkwi tajemnica jego sukcesu? Oczywiście w substancjach aktywnych. Głównym „sprawcą” są tutaj pozyskiwane dziękie opatentowanej metodzie Profesora Frydrychowskiego peptydy kolagenu rybiego.
Jest kompleks kilkuset bioaktywnych substancji pozyskiwanych ze skór rybich. Peptydy wykazują silne działanie regenerujące, przeciwzapalne, przeciwbólowe, wpływają też na melagonezę (pomagają pozbyć się przebarwień).Jedną z najważniejszych cech biopeptydów jest zdolność pobudzania syntezy kolagenu na nieporównywalnym z innymi substancjami, bardzo wysokim poziomie. Wiąże się to z ich funkcją sygnałową. Mówiąc ogromnym skrótem chodzi tu o pobudzenie organizmu do produkcji włókien kolagenowych i eleastynowych.Zaletą kremu Repair Hand jest to, że w odróżnieniu od kultowego już, cieszącego się zasłużoną sławą kremu SOS ten kosmeceutyk możemy wygodnie zawsze mieć przy sobie
No i dodatkowy bonus – w odróżnieniu od bezzapachowego SOS-a ten krem pięknie pachnie 
